W ostatnim czasie szczególnie zainteresowano się nowymi gatunkami drobnoowocowych krzewów jagodowych. Pojawiają się one w nasadzeniach towarowych, stanowiąc nowy pomysł na dywersyfikację upraw w gospodarstwach sadowniczych oraz perspektywę poprawy ich innowacyjności, konkurencyjności i opłacalności. Krzewy te mogą również budzić zainteresowanie działkowców, lubiących mieć w ogródku „coś nowego”, a także osób stawiających na zdrowe odżywianie.
I tak w sadach i ogrodach działkowych pojawiają się gatunki zupełnie nowe takie jak na przykład świdośliwa, pigwowiec czy minikiwi albo gatunki dzikie, występujące na naszej rodzimej florze, a które doczekały się wyhodowania plennych odmian uprawnych np. dereń, bez czarny czy rokitnik.
Postaram się przybliżyć kilka z tych gatunków, przedstawiając najważniejsze informacje, np. na temat ich uprawy i zastosowania w przetwórstwie spożywczym, gospodarstwie domowym, ale także jako roślin o walorach ozdobnych, miododajnych, czy też będących surowcem w innych gałęziach przemysłu. Dodatkowym powodem dla którego warto uprawiać i spożywać owoce przedstawianych gatunków, są ich właściwości odżywcze i lecznicze.
Na początek zacznijmy od bzu czarnego.
Bez czarny (Sambucus nigra) należy do rodziny piżmaczkowatych (Adoxaceae), a według starszej systematyki zaliczany był do przewiertniowatych (Caprifoliaceae). Krzew ten występujący na terenie prawie całej Europy jest pospolity także i w Polsce. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu był nierozerwalnym elementem każdego gospodarstwa. Według wierzeń ludowych chronił przed złymi urokami, gwarantował dobrobyt. Sadzono go więc blisko domów i spichlerzy. Tak naprawdę dość specyficzny zapach wydzielany przez krzewy bzu czarnego jest nielubiany przez gryzonie – myszy i szczury – i to dlatego obecność bzu ograniczała liczebność tych „nieproszonych gości”.
Również właściwości lecznicze bzu czarnego były znane i cenione od dawna. Według medycyny ludowej bez to „kompletna apteka” działa na 99 chorób. Z tego powodu czarny bez miał kiedyś ale też ma i obecnie, szerokie zastosowanie w ziołolecznictwie. Do celów leczniczych mogą być wykorzystywane niemal wszystkie części rośliny ale największe znaczenie mają owoce i kwiaty. Kwiaty, których zbiór przypada na drugą połowę maja i początek czerwca, zawierają flawonoidy, olejki eteryczne, garbniki, śluzy oraz mnóstwo soli mineralnych. Wszystkie wyżej wymienione substancje sprawiają, że kwiaty bzu czarnego działają napotnie i przeciwgorączkowo. Napary z kwiatów bzu czarnego przy przeziębieniach mają wielokrotnie silniejsze działanie, niż napary z lipy. Ponadto poprawiają elastyczność i uszczelniają ściany naczyń włosowatych (dzięki zawartości rutyny). Mają właściwości przeciwzapalne, stabilizują poziom witaminy C w organizmie, co utrudnia rozwój bakterii i wirusów. Kwiatostany zbiera się, gdy kwiaty są rozwinięte, ale nieprzekwitnięte (ok. 80% kwiatów jest rozwiniętych). Nie powinno się ich przy zbiorze zgniatać, bo szybko tracą kolor i brunatnieją.
Owoce natomiast są skarbnicą antocyjanów, witaminy C, witamin z grupy B, a także soli mineralnych, karetonoidów, garbników i pektyn. Powinno się je zbierać na przełomie sierpnia i września, gdy nabierają filetowoczarnego koloru, a w gronach nie ma już zielonych owoców. Niedojrzałe owoce zawierają bowiem trujący glikozyd sambunigrynę. Zastosowanie owoców jest znacznie szersze niż kwiatów. Są zaliczane do tzw. środków „czyszczących krew” - odtruwają organizm z toksyn oraz szkodliwych produktów przemiany materii stąd sprawdzają się w leczeniu chorób reumatycznych i dolegliwości skórnych. Działają też jako środek uśmierzający ból. Pomagają w leczeniu rwy kulszowej i migreny. Działają napotnie i moczopędnie, a także lekko przeczyszczająco i przeciwbólowo. Polecane są przy odchudzaniu. A przede wszystkim są one surowcem antocyjanowym, który wykazuje zdolność wiązania wolnych rodników.
Uwaga! W niedojrzałych owocach oraz wszystkich częściach świeżej rośliny występuję glikozyd cyjanogenny: sambunigryna o potencjalnym działaniu toksycznym. Może on podrażniać przewód pokarmowy wywołując biegunki i wymioty oraz powodować duszności. Jednak podczas przetwarzania, przy obróbce w wysokich temperaturach, np. suszenia, gotowania, smażenia, sambunigryna ulega rozkładowi i traci właściwości trujące.
W ostatnich latach systematycznie wzrasta zainteresowanie plantatorów uprawą tego krzewu. Na skalę towarową jest to jednak wciąż produkcja niszowa. Warto jednak zainteresować się uprawą bzu czarnego ze względu na szerokie możliwości jego wykorzystania w ziołolecznictwie oraz przemyśle kosmetycznym. Owoce są z każdym rokiem coraz bardziej cennym surowcem dla przemysłu spożywczego (do produkcji soków, win, syropów, dżemów, galaretek, a także jako źródło naturalnego barwnika).
Na pewno zaletą bzu czarnego są jego małe wymagania uprawowe. Jednak decydując się na założenie plantacji musimy pamiętać, że do intensywnej produkcji potrzebne jest stanowisko o odczynie gleby zbliżonym do obojętnego, żyzne, próchniczne, wilgotne, zasobne w składniki pokarmowe. Szczególnie w wapń i azot. I jeszcze jedna ważna uwaga: musimy pamiętać o tym, że bez czarny ma wysokie wymagania nawozowe i potrzebuje zasilania azotem, fosforem i potasem. Można powiedzieć że jest to roślina bardzo „żarłoczna”. Wymaga większego zasilania potasem i azotem niż inne rośliny jagodowe. Nawożenie azotem powinno być podawane w dwóch terminach, połowę stosujemy wczesną wiosną, natomiast drugą połowę należy wysiać w lipcu. Ponieważ jest to roślina, która będzie rosła w danym miejscu przez 10 do 15 lat, istotne jest też odpowiednie przygotowanie terenu pod założenie plantacji. Koniecznie powinniśmy usunąć długotrwałe chwasty. Przed sadzeniem dobrze jest zastosować obornik w ilości ok. 30 t/ha, kompost lub nawozy zielone na przyoranie, np. grykę, gorczycę.
Dziko rosnące krzewy bzu dorastają nawet do 10 m wysokości, ale odmiany szlachetne których na rynku dostępnych jest już kilkanaście, charakteryzują się słabszą siłą wzrostu. Zakładając plantację musimy mieć jednak na uwadze fakt, że młode gałęzie bzu czarnego mocno wyginają się pod ciężarem owoców, a więc krzewy wymagają dużej rozstawy (2,5 do 3,0 m w rzędzie i 4,5-6,0 m w międzyrzędziach). Na plantacji nadmiernie zagęszczonej pogarsza się również jakość owoców. Bez czarny można rozmnażać przez nasiona, ale w praktyce rozmnaża się go przez sadzonki zielne i zdrewniałe.
Roślina ta nie wymaga wielu zabiegów ochroniarskich i jest w pełni mrozoodporna. Do tej pory choroby nie stanowią zagrożenia dla upraw. Zwalczania wymagać mogą tylko mszyce i przędziorki, które w niektórych latach mogą licznie występować. Bez czarny należy natomiast do roślin bardzo wrażliwych na zachwaszczenie. Zalecane jest utrzymywanie w międzyrzędach regularnie koszonej darni, natomiast w rzędach ugoru herbicydowego lub ich ściółkowania. Bardzo istotnym zabiegiem na plantacji bzu czarnego jest coroczne cięcie. Bez najlepiej owocuje na pędach młodych 1-3 letnich. Zdrowy, zadbany krzew wytwarza co roku po kilka nowych, silnych pędów. Nie tworzą one pędów bocznych, ale mogą tworzyć duże grona owoców. Najbardziej plenne są boczne odgałęzienia głównych pędów dwuletnich. Owocowanie na pędach starszych niż trzyletnie jest bardzo słabe i dlatego na wiosnę, przed ruszeniem wegetacji, wycina się wszystkie pędy ponad trzyletnie. Średni plon owoców z hektara wynosi ok. 15 t, ale może osiągnąć nawet 20 t/ha. Zbiór owoców następuje w sierpniu, po ich całkowitym wybarwieniu. Przeprowadza się go ręcznie, odcinając całe grona sekatorem.
Warto wiedzieć, że z dziko rosnącego krzewu bzu czarnego można uzyskać ok. 7 kg owoców, natomiast z odmian przemysłowych ok. 20 kg cennego surowca. Dodatkowo grona bzu dzikiego, w przeciwieństwie do odmian hodowlanych, dojrzewają nierównomiernie i często są przestrzelone. W Polsce uprawiane są głównie odmiany skandynawskie (duńskie) ‘Allesoe’, ‘Korsor’, ‘Sampo’ (wczesna), ‘Samyl’ (późna), ‘Samdal’ (późna), ‘Samocco’ (późna), ‘Finn Sam’ (późna) i austriacka odmiana ‘Haschberg’ (późna). W kilkuletnich badaniach prowadzonych w naszym kraju najwyższe plony uzyskiwano z odmian ‘Sampo’ i ‘Samyl’.
Ciekawostki: Z pędów (gałązki z liśćmi) bzu czarnego sporządza się wywary i gnojówki używane do ekologicznego zwalczania kretów, nornic, rolnic, bielinka kapustnika i mszyc. Dodatkowo bez czarny może być atrakcją w naszym przydomowym ogródku, gdzie możemy zastosować odmiany o ozdobnych liściach, np. ‘Laciniata’, ‘Aurea’ lub ‘Black Beauty’.
A w maju polecam kwiatostany bzu w cieście naleśnikowym. Świeżo zerwane baldachy zanurzamy w cieście naleśnikowym, wyjmujemy, czekamy chwilę aż nadmiar ciasta spłynie i smażymy na rozgrzanym oleju. To wspaniała prosta, wiosenna przekąska o niezapomnianym aromacie.
.
Oprac. Marta Dobrowolska
PODR Boguchwała