Początkowe miesiące zimy są okresem ograniczonej aktywności rodziny pszczelej, która pozwala przetrwać okres: niskich temperatur, silnych wiatrów oraz częstych nawrotów chłodów po krótkotrwałych ociepleniach. Opiekujący się pasieką pszczelarz powinien dążyć do zapewnienia zimującym rodzinom pszczelim spokoju, co w dużej mierze warunkuje dobre przezimowanie. W okresie minusowych temperatur niepokojone pszczoły źle zimują lub giną.
Dużym zagrożeniem dla zimującej pasieki jest nieświadoma działalność ludzi postronnych oraz niedoświadczonych pszczelarzy amatorów. W dzisiejszych czasach zagrożenie stanowią piły motorowe oraz ciągniki pracujące przy ścince drzewa w pobliżu pasiek. Hałas, wstrząsy, ciągłe stukanie powodują stres, a w następstwie nadmierne pobieranie pokarmu, rozluźnienie kłębu, odrywanie się od niego pszczół i ich zamieranie. Nie mniejszym zagrożeniem są ptaki zarówno domowe jak i dzikie. Często obserwujemy je skaczące po daszkach uli lub stukające dziobami w wyloty aby wywabić z uli zimujące pszczoły w celu ich zjedzenia.
Rozsypywanie ziarna na pasieczysku lub w jego bezpośrednim sąsiedztwie przyciąga także zwierzynę łowną, która chcąc się pożywić, spłoszona może przewrócić ule z zimującymi rodzinami. Istotnym czynnikiem warunkującym dobrą zimowlę pszczół jest mikroklimat panujący w ulach. Szkodliwe jest zawilgocenie ula, szczególnie przy niskich temperaturach i pod koniec zimy. Przyczyny takiej sytuacji mogą być różne: niewłaściwie dobrana szerokość wylotka, złe usytuowanie pasieki (kotlina, sąsiedztwo bagna, rzeki czy stawu). Nieodpowiednim miejscem jest wysoki las i gęste krzewy. Przy tak usytuowanej pasiece, w ulach zimą będzie dużo wilgoci, chociaż wentylacja jest prawidłowa. Nadmiernie zawilgocony ul trzeba pochylić w taki sposób, aby nagromadzona na dnie woda mogła wypłynąć przez wylot.
Zimą, przy intensywnych opadach, zdarza się, że ule zostają zasypane śniegiem. W takiej sytuacji nie należy ich odśnieżać, ponieważ wewnątrz jest dość ciepłego powietrza, które wydostaje się przez wylot, topi śnieg tworząc przy frontowej ścianie ula komorę powietrzną. Dla pszczół większe zagrożenie stwarza oblodzenie wylotu. W sytuacji, gdy pasieka zlokalizowana jest w terenie otwartym poważnym problemem są silne wiatry, których podmuchy zrzucają daszki z uli co zmusza pszczelarzy do ich przywiązywania oraz dodatkowego obciążania co zwiększa pracochłonność w pasiece. Dla zimujących rodzin pszczelich zagrożeniem nie są niskie temperatury, lecz przedłużająca się zima i spowodowany tą sytuacją późny oblot na przełomie marca lub kwietnia. Przy końcu zimy niepokojenie pszczół powodowane przez hałas oraz stukanie powoduje opróżnianie przepełnionego przewodu pokarmowego. Niesie to za sobą zagrożenie zdrowia pszczół, a także dodatkowe prace przy czyszczeniu ścian uli, ramek, wytapianiu zanieczyszczonej woszczyny oraz dezynfekcji uli.
Od prawidłowego przygotowania rodzin pszczelich do zimowli zależy jej przebieg oraz przyszłoroczne zbiory miodu. Tak więc przygotowanie do zimy do jeden z ważniejszych czynników dotyczących produkcji pszczelarskiej. Okres ten rozpoczyna się głównym przeglądem wykonanym po zakończonym miodobraniu z pożytku letniego, który kończy się w lipcu. Wykonywany jest w celu aktualnej oceny stanu rodzin pszczelich. Podczas przeglądu zwracamy uwagę na: siłę rodziny pszczelej, jakość i ilość czerwiu oraz obecność i jakość matki, wielkość zapasów miodu i pyłku, stan zdrowotny rodziny pszczelej, jakość plastrów.
Podczas głównego jesiennego przeglądu, siłę rodziny pszczelej oceniamy po ilości obsiadanych przez pszczoły plastrów, a także po ilości czerwiu jaki znajduje się w ulu. Pszczoły, które wiszą brodami pod wylotami wyginą przed zimą, a zimować będą pszczoły, które w tym czasie są jeszcze jako czerw w komórkach. Czerw powinien w tym czasie zajmować 4-5 plastrów danowskich i warszawskich poszerzonych, 5-6 ramek warszawskich zwykłych i wielkopolskich. Matki pszczele powinny najintensywniej czerwić od 16 lipca do 20 sierpnia. Ze złożonych w tym okresie jaj wygryzą się pszczoły, z których zimę przeżyje 80%.
Tylko dobra matka pszczela zapewnia warunki do dobrego rozwoju rodzin pszczelich. Dlatego zasadnym jest znaleźć ją i ocenić ale nie zawsze się to udaje. Brak jajeczek i czerwiu otwartego może być spowodowany brakiem matki. W takim przypadku z innego ula należy wstawić ramkę kontrolną na jasnej woszczynie i z młodymi larwami. Jeżeli pszczoły nie założą mateczników może to świadczyć o tym, że w ulu jest młoda jeszcze nie czerwiąca matka.
Zasadniczy wpływ na rozwój rodziny pszczelej ma jakość matki, dające pokolenia złośliwe, niemiodne należy wymienić.
Już po 20 sierpnia powinno się przystąpić do dokarmiania zimowego. Ilość zapasów potrzebna na zimę zależy od ilości pozostawionych obsiadanych plastrów przez pszczoły. Przed rozpoczęciem dokarmiania należy ocenić stan zapasów, przyjmując, że jeden decymetr kwadratowy obustronnie poszytego plastra zawiera 30 dag zapasu. Po zorientowaniu się ile zapasu pokarmu posiada dana rodzina odejmujemy tę ilość od normy przewidzianej dla rodziny pszczelej w zależności od obsiadanych na czarno ramek. Otrzymaną różnicę dajemy rodzinie pszczelej w syropie o stosunku 3:2 tj. 3kg cukru rozpuszczonego w 2 litrach wody. Przy takim stężeniu syropu pszczoły najłatwiej magazynują zapas. Nadchodzące chłody zmuszają pszczoły do utworzenia kłębu zimowego. Umiejscawia się przeważnie tam, gdzie wygryzł się ostatni czerw. Opuszczają ostatnie uliczki i zbijają się w mniej lub bardziej foremną kulę. Zewnętrzną warstwę kłębu tworzą ściśle skupione pszczoły. Warstwę ochronną tworzą najstarsze pszczoły. Zadaniem ich jest izolacja kłębu przed szybką utratą ciepła. Temperatura w warstwie ochronnej jest stosunkowo niska i wynosi 10 – 15 stopni. Wewnątrz kłębu w jednej z uliczek utrzymywana jest temperatura 25 – 30 stopni. Tam przebywa matka i pojawia się czerw. Słaba rodzina tworzy mały kłąb zimowy, aktywność pszczół musi być większa i wówczas więcej zapasów jest zużywane. Rodziny słabsze obsiadające mniej ramek zużywają w przeliczeniu na jedną pszczołę więcej pokarmu, który w większej części przeznaczony jest na ogrzewanie.
Końcem stycznia i na początku lutego pojawia się pierwszy czerw. Temperatura podnosi się do 32-34 st. w centrum kłębu, w warstwie środkowej dochodzi do 30 st. Silne rodziny posiadają już czerw, ponieważ mogą one wytworzyć temperaturę potrzebną do wychowu larw. Pszczoły pochodzące z tego czasu uzupełnią ubytek pszczół starych i w silnych rodzinach może nastąpić przyrost siły w ostatniej fazie zimowania. Małe rodziny mają znacznie gorsze warunki do pielęgnacji czerwiu, a utrzymanie odpowiedniej ciepłoty wyczerpuje pszczoły, które tracą zdolność do karmienia i pielęgnacji larw. Efektem zimowli słabych rodzin jest ich mocne osłabienie po okresie zimowania. Przetrzymanie tak długiego okresu zimowego pszczoły zawdzięczają zwolnionym procesom przemiany materii podczas przebywania w kłębie.
Katarzyna Rogus
PZDR Rzeszów